You are currently viewing Piłkarskie święto i trzy punkty zostają w Szubinie! 

Piłkarskie święto i trzy punkty zostają w Szubinie! 

Kibice obu drużyn nazywali to spotkanie „najważniejszym meczem sezonu”, jednak patrząc na realia i miejsca w tabeli zajmowane przez Szubiniankę i Dąb Barcin od samego początku pozwalały nieco studzić emocje. Okazuje się, że zarówno na trybunach, jak i na murawie widowisko było przednie!

Ale od początku… jeszcze na godzinę przed meczem miejscowi kibice zaczęli przygotowywać elementy oprawy. Wszystko po to, by jak najlepiej ugościć fanklub z Barcina. Zawodników obu drużyn wyprowadzani byli uroczyście przez zawodników drużyn młodzieżowych. Mecz poprzedziła minuta ciszy upamiętniającą zmarłego Jerzego Dworskiego – byłego zawodnika i prezesa Szubinianki Szubin.

Od pierwszego gwizdka sędziego widać było zdecydowaną boiskową przewagę gospodarzy. Bardzo dobrze dysponowany był dziś kapitan Robert Jurek, który już w piątej minucie stał przed szansą na strzelenie otwierającej bramki. Dobrze w mecz wszedł również Konrad Polawski, dla którego był to pierwszy mecz po ostatnich trzech kolejkach, w których musiał pauzować za czerwoną kartkę w Szadłowicach. Najlepszą okazję jednak do rozpoczęcia strzelania miał Kamil Ośka, fenomenalnie obsłużony przez Jurka w szesnastej minucie spotkania. Jednak strzał skrzydłowego Szubinianki zatrzymał się na nodze bramkarza gości. W kolejnej sytuacji Robert Jurek już nie szukał podania, lecz osobiście postanowił dać swojej drużynie pierwszą bramkę, a miało to miejsce w siedemnastej minucie spotkania. Po dosłownie pięciu minutach arbiter odgwizduje rzut wolny przed polem karnym Barcinian, a stały fragment spotkania na gola bezpośrednim strzałem zamienia nie kto inny, jak kapitan – Robert Jurek. Pierwsza odsłona tej rywalizacji przebiegała zdecydowanie pod dyktando gospodarzy. Kolejną składką akcję Igor Jakubowski – Kamil Ośka, na bramkę w trzydziestej minucie meczu zamienił ten drugi i wydawało się, że wynik w tym meczu może być o wiele wyższy. Goście dochodzili jednak do głosu, a przed przerwą Przemysława Pawlaka uratował nawet słupek!

Zdecydowany sygnał do odmiany boiskowych zdarzeń dał swoim zawodnikom trener gości, zmieniając od początku drugiej połowy aż trzech zawodników. Po ośmiu minutach i przejęciu piłki w środkowej strefie boiska, fenomenalnym strzałem dosłownie ze środka boiska (!) popisał się Paweł Jakubowski. Była to świetna bramka strzelona przez zawodnika Szubinianki! Goście zepchnęli Szubiniankę do defensywy w okolicach 75 minuty, natomiast najpierw dobrą interwencją popisał się obrońca gospodarzy, a potem wysoko nad bramką Pawlaka strzelił napastnik Dębu. Dziesięć minut przed końcem meczu doszło do ciekawej zmiany w Szubiniance. Boisko opuścił zmęczony już Robert Jurek, a w jego miejsce zameldował się jego wychowanek – Filip Borowski. Młody zawodnik Szubinianki zaakcentował swój udział w meczu w najlepszy z możliwych sposobów, strzelając piątą bramkę, ustalając tym samym wynik spotkania.

Przez cały mecz zebrani na trybunach kibice Szubinianki i Dębu Barcin wspólnie zadbali o wspaniałą oprawę. Czegoś takiego w Szubinie jeszcze nie było!

Szubinianka Szubin 5:0 Dąb Barcin

Sędzia główny: Sławomir Winiecki
Asystenci: Tomasz Szpunar, Kajetan Pawłowski

Szubinianka (trener Stepczyński): Pawlak- P. Jakubowski (70’ Kujawa), I. Jakubowski, Jurek (80’ Borowski), Czerwiński, N. Gorajewski, Ośka (55’ Szpechciński), A. Gorajewski, Polawski, Spychała (55’ Machowski), Musiałek

Ławka rezerwowych: Polkowski, Liashenko, Kubiak

Dąb Barcin (wyjściowy skład, trener Tarnowski): Chmara – Reinke, Zieliński, Kasków, Kokocha, Jakubowski, Słoma, Nowakowski, Jabłkowski, Ciszewski, Mróz

Ławka rezerwowych: Świder, Kasków, Kotlarek, Kurant, Sęk, Goździk, Mórawski

Dodaj komentarz